Wyjaśnienie terminu

W opublikowanym niemal sześć lat temu w serwisie Historia i Media (HiM) znalazł się tekście poświęconym cyfrowym narracjom, ponieważ tak chyba należałoby tłumaczyć angielskie hasło z tytułu: Digital storytelling: nowa jakość opowiadania, przedstawiono koncepcję tej medialnej formy. Autor tekstu – Marcin Wilkowski – zastanawia się także, czy narracje cyfrowe to rzeczywiście coś nowego (Wilkowski M.). W tekście HiM opisano warsztat przeprowadzony w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN”, który – tak jak sam tekst Marcina – odwoływał się do digital storytellingu promowanego między innymi przez Center for Digital Storytelling. Centrum to promuje prowadzenie cyfrowych narracji, określając je w specyficzny, wyjaśniony dalej sposób, co jest istotne dla całej pracy ośrodka, podejmowanych w nim działań i realizowanej aktywności edukacyjnej.

Center for Digital Storytelling opublikowało nawet książkę kucharską na temat „przyrządzania” cyfrowych narracji – Digital Storytelling Cookbook – autorstwa Joe Lamberta (Lambert J.). Niełatwo znaleźć tam podaną wprost definicję digital storytellingu. Przedstawia się raczej znaczenie opowieści w naszym życiu, zaznaczając jednak, że narracje cyfrowe nie są tworzone przez automaty. Odwołuje się tym stwierdzeniem między innymi do słów Gregory’ego Batesona, który nie był pewny, czy kiedykolwiek powstanie sztuczna inteligencja, sądził jednak, że będziemy blisko dopiero wtedy, gdy po zadaniu komputerowi pytania, zamiast odpowiedzi „tak” lub „nie”, usłyszymy wypowiedź rozpoczynającą od słów „to przypomina mi pewną historię” (Lambert J., s. 1). Cały podręcznik Centrum dostępny jest w sieci – odnośnik do niego znajdziecie w dziale z materiałami zewnętrznymi. Zawarte są w nim informacje o różnych sposobach opowiadania historii, ale także praktyczne wskazówki dotyczące realizowania narracji cyfrowych i montowania ich z różnych części składowych.

Zdecydowanie bardziej jednoznaczną definicję narracji cyfrowych zaprezentowali autorzy podręcznika wydanego przez Educause – 7 Things You Should Know about Digital Storytelling:

Cyfrowe narracje to praktyka łączenia opowiadania z cyfrowymi treściami, zawierającymi obrazy, dźwięki i wideo, do stworzenia krótkich filmów, zwykle z ważnym składnikiem emocjonalnym. Wyrafinowane historie cyfrowe mogą być interaktywnymi filmami, które zawierają wysokiej jakości dźwięk i efekty filmowe, ale to zestawy slajdów z nawiązująca do nich opowieścią lub muzyką stanowią podstawową opowieść cyfrową” (7 things you should know…, s.1).

Mówiąc o cyfrowych opowieściach w odniesieniu do dwóch wspomnianych źródeł, określamy tak zatem najczęściej krótkie formy filmowe, zawierające obrazy. Mogą to być zdjęcia lub grafiki, tło muzyczne lub nagrany głos lektora lub lektorki. Nieco szerszą, ale wskazującą na podstawowe elementy składowe definicję przedstawia witryna poświęcona edukacyjnym aspektom cyfrowych narracji:

„Digital storytelling w podstawowym rozumieniu jest praktyką wykorzystywania narzędzi komputerowych do opowiadania historii. Istnieje mnóstwo terminów używanych do nazywania tych praktyk – cyfrowe dokumentacje, narracje komputerowe, cyfrowe eseje, elektroniczne wspomnienia, interaktywne opowieści itd., ale wszystkie one krążą wokół pomysłu na łączenie sztuki opowiadania historii z różnorodnością multimediów, włączając w to grafikę, dźwięk, wideo i publikację w sieci” ([http://digitalstorytelling.coe.uh.edu](http://digitalstorytelling.coe.uh.edu)).

W przywołanym na początku tekście Marcina Wilkowskiego można znaleźć refleksję na temat użyteczności tej formy przekazu

Digital storytelling może być wartościowym elementem projektów historii mówionej (oral history), jednak znaczenie tego pojęcia wykracza poza ten kontekst. Cyfrowe narzędzia coraz częściej wykorzystywane są do opowiadania osobistych historii i budowania internetowego wizerunku – wpływa na to na pewno coraz większa dostępność darmowych programów do edycji multimediów. Rośnie poziom kompetencji technicznych, jakie wymagane są do aktywnego i twórczego funkcjonowania w internecie: pośrednim dowodem tego jest obecność tak wielu amatorskich filmików na YouTube. Chociaż z reguły nie przedstawiają one większej wartości estetycznej czy informacyjnej, są dowodem na upowszechnienie się umiejętności pracy z multimediami (przynajmniej na podstawowym poziomie pozwalającym stworzyć krótki materiał z kilku zdjęć, podkładu muzycznego i filmiku z kamery w telefonie komórkowym)” (Wilkowski M.).

Kiedy pracowałem ze studentami Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Gdańskiego, tworzyłem cyfrowe narracje i tłumaczyłem im elementy składowe filmów jeszcze przed opracowywaniem przez nich materiałów do ich produkcji oraz pokazywałem przykłady zamieszczone na kanale Center for Digital Storytelling na YouYube, nie do końca mnie rozumieli. Zaczęli się zastanawiać, czym ta forma różni się od zwykłych „jutubowych” filmików. Warto mieć na uwadze, że narracje cyfrowe w swojej podstawowej wersji zaczęto tworzyć długo przed pojawieniem się takich serwisów jak YouTube i że obecnie w sieci znaleźlibyśmy na pewno mnóstwo przykładów digital storytellingu, przygotowanego przez osoby niemające świadomości, że realizują swoje produkcje mniej lub bardziej zgodnie z wypracowaną lata wcześniej formułą.

Cytowane źródła